nnwlublin

Slideshow Image Slideshow Image Slideshow Image

 

rzt
rok zolnierzy wykletych

Festiwal NNW

Wojewoda-Lubelski


Prezydent-Miasta-Lublina

 kuratorium oświaty

 

Zrealizowane-przy-pomocy-finansowej-Miasta-Lublin

klodka

Premiera książki Dariusza Walusiaka "Winni. Holokaust i fałszowanie historii"

okladka winni walusiak web5
Na Retrospektywie NNW, która odbędzie się w dniach 3 - 5 kwietnia 2016 w Chatce Żaka w Lublinie odbędzie się premiera najnowszej książki Dariusza Wakusiaka "Winni. Holokaust i fałszowanie historii". Przedstawiamy fragment wstępu

Powoli i systematycznie świat odkrywa prawdę o postawach Polaków wobec Żydów w czasie drugiej wojny światowej. Na apel katolickiej pisarki Zofii Kossak-Szczuckiej i  w  zgodzie z  nauczaniem tak Kościoła, jak i  autorytetu Polskiego Państwa Podziemnego, gdy tylko zaczęła się Zagłada, miliony Polaków nie tylko patrzyło z boku, choć ze współczuciem na niespotykany w dziejach mord całego narodu dokonywany systematycznie przez Niemców. Tysiące Polaków podjęło wówczas dramatyczną decyzję, by nieść pomoc uciekinierom z getta, z transportu, Żydom pukającym do drzwi, kryjącym się po lasach. By uchronić jedno życie, trzeba było wielu rąk, a każdy zerwany łań- cuch ludzi dobrej woli oznaczał śmierć. Stella Zylbersztajn, Żydówka i katoliczka uratowana przez Polaków mieszkających na Podlasiu, stwierdziła, że miała w sumie ponad sześćdziesięciu ratowników, wybawców. Gdy pytamy się dziś, dlaczego Polacy pomagali Żydom, mimo iż groziła śmierć im i ich najbliższym, odpowiadamy: bo Polacy byli katolikami, byli chrześcijanami pełnymi miłosierdzia, a  ich sumienia nie pozwalały na odtrącenie wołającego o pomoc. Strach paraliżował, wiara wzmacniała! Gdy pytamy się, dlaczego działacze podziemia piętnowali szmalcowników i donosicieli, a żołnierze Armii Krajowej z wyroku podziemia ich zabijali, odpowiadamy: Polacy przez całe swe dzieje nie tolerowali kolaborantów paktujących z okupantami lub zaborcami. 8 9 Winni Opowieść o  Polakach ratujących Żydów nie mieści się w schemacie opowiadania o Zagładzie, wedle którego Niemcy z Hitlerem na czele wyrośli na gruncie chrześcijańskiej, czyli antysemickiej Europy. Nie, Niemcy, depcząc chrześcijańską Europę, szukali sojuszników, by wymordować Żydów, ale na ziemiach polskich ich nie znaleźli. Większość Polaków pozostała sobą, wierna Bogu i Ojczyźnie.

prof. Jan Żaryn, senator, przewodniczący Komisji Historycznej Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów

opr. (pj) za http://krzysztofkopec.pl/forum/viewtopic.php?t=2620&;p=3409

Koncert "Polonia" - Katy Carr

katy carr plakat web6W 1915 roku w Londynie odbyło się prawykonanie preludium symfonicznego „Polonia” Sir Edwarda Elgara. Utwór, napisany z myślą o Funduszu Na Rzecz Polskich Ofiar (Polish Victims Relief Fund), czerpał inspirację z tradycyjnych pieśni polskich, w tym z hymnu narodowego oraz dzieł Chopina. Elgar zadedykował „Polonię” swojemu przyjacielowi polskiemu pianiście, kompozytorów, działaczowi politycznemu, a także późniejszemu premierowi Polski, Ignacemu Paderewskiemu.
W 2015 roku, 100 lat później, Katy Carr, angielska piosenkarka zafascynowana swoimi polskimi korzeniami oraz historią narodu, z którego pochodzi, nagrywa płytę pod tym samym tytułem – „Polonia”. (…)
Katy Carr nagrała w sumie 16 utworów. Każdy z nich oprócz nietuzinkowej warstwy muzycznej niesie ze sobą głęboki przekaz na temat polskich bohaterów. Ich często nie do końca znane życiorysy są zachętą do dotarcia do źródeł tych informacji czy lektury historycznych książek. Przykładem jest piosenka „When Charlie met Pola” i romantyczne losy polskiej „królowej dramatu” Poli Negri i „króla komedii” Charliego Chaplina. Lub utwór „My Beloved General” o generale Maczku, który po demobilizacji był barmanem w Edynburgu. Album „Polonia” to artystyczna, okraszona osobistym komentarzem autorki kronika najnowszych dziejów Polski. „Polonia to dama. Gdybym była tajną agentką, bez wątpienia to byłby mój pseudonim wojenny (…) Niech żyje wolność, niech żyje Polonia!” czytamy w opisie płyty.
Album zebrał pozytywne, czterogwiazdkowe recenzje w brytyjskiej prasie m.in. w „Observerze”, „Independent” i „Q Magazine”. „Guardian” napisał, że „podczas, gdy tematyka utworów jest często przygnębiająca, Carr dodaje jej lekkiego muzycznego charakteru – od wokalnych treli i gypsy jazz’u po rytmy cha-chy i reggae. Prawdziwie oryginalna kreacja.” (katycarr.com)

Koncert "Polonia" 3 kwietnia 2016, godz. 19:00 "Chatka Żaka" ul. Radziszewskiego 16

Retrospektywa NNW 2016 - Filmy

  1. Kochankowie z lasu” reż Arkadiusz Gołębiewski - Obraz przedstawia wielkie miłości, jakie rodziły się w trudnym okresie walki z  komunizmem.
    Autor przybliża sylwetki Elżbiety Kozaneckiej „Basi” i Ludomira Peczyńskiego „Władka”, partyzantów, którzy 8 lutego 1949. we wsi Gałki na Mazowszu wysadzili się granatem, żeby nie dostać się do niewoli. Oboje byli członkami XI grupy zbrojnej Narodowych Sił Zbrojnych.
    W filmie przedstawiono również inne historie miłości rodzących się w partyzantce, w tym m.in. uczucia Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i Lidii Lwow „Lali" (portal wpolityce.pl)

  2. „WiN. Ostatnia nadzieja” reż. Sławomir Górski - zdobywca m.in. Nagrody Głównej - Złotego Opornika - na VII Festiwalu Filmów Dokumentalnych “Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” w Gdyni 2015, „za umiejętność syntezy skomplikowanych zdarzeń historycznych, „za kreatywne wykorzystanie archiwalnych nagrań oraz za niezwykłe walory edukacyjne.”
    Film opowiada historię Organizacji WiN, która powstała by ratować życie tysięcy Polaków przed ich likwidacją, oraz by zachować narodową tożsamość
    Występują m.in. Tadeusz Płużański, Leszek Żebrowski, Andrzej Paczkowski, Tomasz Balbus, Jerzy Woźniak, rodzina Żołnierzy Wyklętych - Danuta Iwan (z d. Lazarowicz), Franciszek Batory (portal wpolityce.pl)

  3. „Urodzona na Zamku” reż. Bogumił Rawicz - film przedstawia losy Magdaleny Zarzyckiej - Redwan urodzonej w więzieniu na Zamku w Lublinie. Jej mamę zakatowano w śledztwie w lubelskim zamku, ojciec przebywał w innym więzieniu, skazany za działalność w WiN i długo nie wiedział o istnieniu córki. Bohaterka filmu urodziła się jako dziecko więźniów politycznych w 1949 r. w więzieniu na Zamku w Lublinie i spędziła tam prawie trzy lata. Wychowała się w domu dziecka. szykanowana jako "dziecko bandytów".

  4. „Jaster tajemnica Hela”  reż. Małgorzata Walczak, Marek Pawłowski - Film dokumentalny o tragicznym losie niesłusznie posądzonego o zdradę bojownika oddziałów specjalnych Kedywu Armii Krajowej Stanisławie Jasterze , ps. Hel, który na skutek tragicznego splotu okoliczności , po serii wsyp w AK w Warszawie latem 1943 roku sam został przez towarzyszy broni niesłusznie posądzony o kolaborację z Niemcami i w trybie pospiesznego, najprawdopodobniej prewencyjnego wyroku zginął w lipcu 1943 roku. Film jest próbą symbolicznej rehabilitacji oraz wyjaśnienia tragicznych okoliczności. (portal FilmPolski.pl)

  5. „Brygada” reż. Rafał Mierzejewski

  6. „Historia Kowalskich” reż. Arkadiusz Gołębiewski, Maciej Pawlicki - Film jest próbą fabularnej rekonstrukcji życia miasteczka Ciepielów koło Radomia, a zwłaszcza żyjących w symbiozie dwóch społeczności: polskiej i żydowskiej. – To wstrząsająca i kompletnie nieznana światu, ale także nieznana dzisiejszej opinii publicznej w Polsce historia wielu polskich rodzin, wielu Kowalskich, którzy, by ocalić swych sąsiadów, polskich Żydów, narażali życie własnych dzieci – mówi Maciej Pawlicki, reżyser i producent filmu „Historia Kowalskich”. Konstrukcja filmu oparta jest na relacjach naocznych świadków tragedii (TVP) 

  7. „Stella” reż. Maciej Pawlicki - Film opowiada historię Stelli Zylbersztajn -Tzur z Hajfy, która zawdzięcza ocalenie z Holokaustu kilkudziesięciu Polakom z Łosic oraz pobliskich wsi. 90-letnia dziś Stella doprowadziła do przyznania swym wybawicielom 23 medali Yad Vashem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Film otrzymał w ub. roku nagrodę im. Janusza Krupskiego na Festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” w Gdyni oraz nagrodę na Festiwalu „Kino z Duszą”.

  8. „Rączy” reż Dariusz Walusiak - historia ppłk. Tadeusza Bieńkowicza ps. "Rączy". Film został wyróżniony na VII Festiwalu "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci".

  9. „Legenda wileńskiej konspiracji” reż. Bronisław Bubiak, Tomasz Piotrowski - Film jest opowieścią o Stanisławie Kiałce, jezuickim kleryku, adiutancie i przyjacielu gen. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka”, dowódcy Okręgu Wileńskiego AK.
    Stanisław Kiałka – starannie wykształcony humanista, okazał się być podczas wojny i okupacji niezwykle utalentowanym, odważnym, ale i rozważnym konspiratorem, twórcą najważniejszych struktur AK na Wileńszczyźnie. Zapłacił za to dwunastoletnią katorgą na Workucie. Po uwolnieniu, od roku 1956 mieszkał we Wrocławiu. Zasłynął jako skuteczny organizator pomocy humanitarnej dla współtowarzyszy walki i dokumentowania wysiłku zbrojnego Polaków wileńskich. Jako pracownik Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu wywarł duży wpływ kształtowanie postaw swoich studentów, którzy jako pierwsi założyli tam struktury NSZZ „Solidarność”. Niemal do końca żył pod stałym nadzorem Służby Bezpieczeństwa. (ipn.gov.pl)

  10. „Fajna ferajna czyli powstanie oczami dzieci” reż. Tomasz Stankiewicz - film powstał na podstawie książki inspirowanej wspomnieniami uczestników Powstania Warszawskiego, którzy w czasie wojny byli dziećmi lub ledwie nimi być przestali (www.fajnaferajna.pl)

Film jest próbą fabularnej rekonstrukcji życia miasteczka Ciepielów koło Radomia, a zwłaszcza żyjących w symbiozie dwóch społeczności: polskiej i żydowskiej. – To wstrząsająca i kompletnie nieznana światu, ale także nieznana dzisiejszej opinii publicznej w Polsce historia wielu polskich rodzin, wielu Kowalskich, którzy, by ocalić swych sąsiadów, polskich Żydów, narażali życie własnych dzieci – mówi Maciej Pawlicki, reżyser i producent filmu „Historia Kowalskich”. Konstrukcja filmu oparta jest na relacjach naocznych świadków tragedii (TVP)

Wystawa "Taki pejzaż"

taki pejzaz web6W ramach Retrospektywy Festiwalu Filmów Dokumentalnych NNW odbędzie się wernisaż obrazów Marcina Telegi "Taki pejzaż". Obrazy są malarskim komentarzem do piosenek Ewy Demarczyk. O swojej pracy nad cyklem tak pisze sam Autor:

Taki pejzaż... to właśnie ta snująca się w nieznane piosenka o tęsknym klimacie i dziwnym tekście była pierwszym utworem Ewy Demarczyk, który stał się moją malarską inspiracją. Towarzyszyła mi ta piosenka często podczas malowania, słuchałem jej, nuciłem... brzmiało to może śmiesznie, ale zawsze pomagało mi zestroić się z jej klimatem, by przenosić go potem na płótno. Widzieć pejzaże — tęskne i dziwne... Kształt Takiego pejzażu malował się często w mojej głowie. Zawsze był inny... zawsze się zmieniał, żył... Przewijały się takie różne pejzaże... Pojawiały się dziwne postacie, zmieniała się pogoda, światło pojawiało się i znikało. Atmosfera ciągle była ta sama: tajemnicza, snująca się, przemieniająca się z delikatnej i subtelnej w pełną mocy, wręcz przerażającą.

Pewnego dnia trafiłem na spotkanie, w trakcie którego w tle rozbrzmiewały piosenki Ewy Demarczyk, w tym Taki pejzaż. Wtedy postanowiłem, że namaluję obraz do tej właśnie piosenki. Ale usłyszałem tam też inne utwory i uznałem, że również one świetnie nadają się do tego by je ukonkretnić, przenieść na płótno: Niebo złote, Tomaszów, Cyganka, Rebeka... W głowie pojawiały się kolejne obrazy, kolejne takie pejzaże. Coraz śmielej myślałem o tym, żeby namalować cały cykl obrazów zainspirowanych piosenkami niezwykłej artystki Piwnicy pod Baranami.

Tak zaczęła się moja dwuletnia malarska przygoda z utworami Ewy Demarczyk.

Przygoda pełna malarskich wyzwań i twórczego bólu. Przekładanie obrazów z zamysłu, jaki pojawiał się w głowie, na płótno — zawsze było dużym wyzwaniem. Wymagało ode mnie specyficznego warsztatu, a także dobrego przygotowania. Czas malowania poprzedzony był poszukiwaniem modeli, strojów, rekwizytów, pejzaży... Choć one wciąż tkwiły w głowie... Chciałbym, aby projekt Piosenki Ewy Demarczyk w malarstwie Marcina Telegi był mym osobistym hołdem dla jej twórczości, którą traktuję jako nasz narodowy skarb. Niech będzie też pretekstem do spotkania muzyki, słów i obrazu. Bo przecież w pejzażu wszystko to jest obecne... Wykonanie tego projektu nie byłoby możliwe, gdyby nie opieka, jaką roztoczył nad malarzem i jego twórczością mecenas sztuki — Przemysław Omieczyński.

Wernisaż wystawy "Taki pejzaż" 4 kwietnia 2016 godz. 18:00 "Chatka Żaka" ul. Radziszewskiego 16

Monodram "Melduję tobie Polsko. Rotmistrz Pilecki"

pilecki spektakl plakat2 web6Monodram w wykonaniu  Przemysława Tejkowskiego wg scenariusza Sławomira Gaudyna i Przemysława Tejkowskiego. Reżyseria – Sławomir Gaudyn.
Scenariusz przedstawienia oparty jest  na autentycznych dokumentach potwierdzających działalność i losy wybitnego Polaka, ochotnika do Auschwitz, bestialsko zamordowanego przez reżim komunistyczny Witolda Pileckiego. Wspomniane dokumenty to raport Pileckiego z Auschwitz, protokoły z przesłuchań i przewodu sądowego, listy, poezja i wypowiedzi Pileckiego.
Spektakl jest  żywą, sceniczną dokumentacją życia i działalności Witolda Pileckiego. Swoistym hołdem złożonym tej postaci, a także wydarzeniem artystycznym spełniającym funkcję edukacyjną.
RECENZJA Wojciecha Czaplewskiego
Chwile ciemności zdają się mówić, ze nie ma nadziei. Lecz kiedy źródłem światła jest lampa śledczego w pokoju przesłuchań, wówczas ciemność to chwila ulgi, przerwa w niekończącym się paśmie okrucieństw. Ciosy, pod którymi chwieje się i pada Bohater, zadaje ręka, której nie widać (nie dlatego, że jej nie ma, lecz dlatego, że jest ciągle, zawsze, wszędzie). Teatralna opowieść o Witoldzie Pileckim to nie tylko dokumentalna relacja, posklejana z oświęcimskiego raportu, listów, protokołów przesłuchań. To także nie tylko chwytająca za gardło opowieść o pięknym człowieku. Przemysław Tejkowski  stworzył na scenie postać, która staje wobec przeklętych pytań o zło w historii i zło w człowieku, która do dna zgłębia ból, rozpacz i upokorzenie. I w tej ciemności nie waha się stanąć po stronie nadziei. Strzał w tył głowy niczego nie kończy. Ofiara ma sens. Istnieje Prawda.

Monodram "Melduję tobie Polsko. Rotmistrz Pilecki", 5 kwietnia 2016 godz. 17:00, "Chatka Żaka" ul. Radziszewskiego 16